Spis treści
Bobrowiec – Koszysta (2193 m n.p.m)
W Tatrach Wysokich nie ma już żartów ani z pogodą, ani z orientacją w terenie. Czujesz się pewnie w częściej odwiedzanych partiach Tatr? Sprawdź, czy możesz spróbować swoich sił na Koszystej.
Koszysta (2193 m n.p.m) – topografia
Koszysta jako jedyny z dwutysięczników tatrzańskich sięga tak daleko na północ. Sam grzbiet rozciąga się na długość 3 km. Odchodzi od wschodniej grani Świnicy z Wołoszynem i Buczyniowymi Turniami, rozpoczynając się w rejonie przełęczy Krzyżne. Koszysta oddziela Dolinę Pańszczycy od Doliny Waksmundzkiej. Północny skraj opada do wysokości 1418 m na Przełęczy Waksmundzkiej. Pochodzenie nazwy Koszysta nie jest znane z całą pewnością, prawdopodobnie wzięło się od rozciągających się tu terenów do koszenia.
Wysokość | 2193 m n.p.m |
Pasmo | Tatry Wysokie |
Państwo | Polska |
Koszysta – geologia
Tylko jeden dwutysięcznik wysuwa się najbardziej na północ Tatr – jest to Koszysta (2193 m n.p.m). Tutaj też sięga północny kraj krystalicznego trzonu Tatr, zbudowanego z granitu. Koszysta to wymagający masyw – tylko północne i północno-zachodnie zbocza zbudowane są ze skał osadowych. Granitoidy budują zdecydowaną większość Tatr Wysokich, jednak czysty granit spotykany jest tylko na Koszystej i w rejonie Małego Kościelca. Wiek głównej intruzji, czyli magmy, która wdarła się w starsze twory skalne i zastygła, datuje się na późny karbon (ok 290 mln lat temu).
Koszysta – szlaki turystyczne
Masywu Koszystej, odkąd w 1936 r został objęty ścisłą ochroną w wyniku działań Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, nie przecinają żadne szlaki turystyczne. Grań dzieli się na kilka wierchów, od północy w kierunku na południe:
- Waksmundzka Przełęcz (1418 m)
- Mała Koszysta (2014 m)
- Wielka Koszysta (2193 m)
- Waksmundzki Wierch (2186 m)
Przed wykupieniem całego masywu Koszystej w 1932 r od Uznańskich przez Skarb Państwa, na terenie trwał wypas i wiele wypraw, z których niektóre zapisały się na łamach historii. Pierwsze odnotowane latem wejście miało miejsce 3 sierpnia 1838 roku, pod przewodnictwem Ludwika Zejsznera. Zimą zanotowano pierwsze podejście 4 marca 1910 roku, a w wyprawie brali udział Henryk Bednarski, Mariusz Załuski, Stanisław Zdyb i Józef Lesiecki.
Poza utartym szlakiem – jak wejść na grzbiet Koszystej?
Co prawda na żaden wierzchołek Koszystej nie prowadzą oznakowane szlaki, jednak nie brakuje chętnych, którzy próbują tu swoich sił. Należy pamiętać, że wybierając się na grań Koszystej bez pozwolenia z Tatrzańskiego Parku Narodowego ryzykuje się mandatem w wysokości 500 zł. Teren często jest patrolowany, a zwykli turyści czy taternicy nie powinni tu wchodzić. Jeśli jednak masz możliwość wybrania się na każdy z trzech wierzchołków w grani Koszystej, warto wykorzystać swoją szansę do maksimum. Samo przejście nie jest ani szczególnie trudne, ani wymagające, chociaż nawet latem wymaga odpowiedniego przygotowania. Wyraźne ścieżki udeptane przez zapuszczających się tu turystów prowadzą od Przełęczy Krzyżne lub poprzez żleby opadające z Koszystej w kierunku Doliny Pańszczycy.
Trasy te kończą się na Waksmundzkim Wierchu i Wielkiej Koszystej, z kolei na Małą Koszystą najłatwiej jest się dostać od Polany Waksmundzkiej. Droga prowadzi jednak przez stromy i mocno zarośnięty teren, bez możliwości schronienia się w razie deszczu czy burzy. Trasa od Przełęczy Krzyżne do Małej Koszystej jest prostsza do pokonania, ale najpierw trzeba dojść do samej przełęczy. Wędrówka rozpoczyna się w Kuźnicach, wiedzie przez Przełęcz między Kopami, Halę Gąsienicową ze schroniskiem Murowaniec i Dolinę Pańszczycy. To jednocześnie jedna z najbardziej widowiskowych tras w Tatrach, koniecznie więc weź ze sobą aparat i lornetkę. Nie zapomnij o dobrych butach i kijkach, bo nie brak tu sypkiego podłoża, a nie spotka się za to ubezpieczeń typu łańcuchy i klamry.
Dolina Pańszczycy – podejście dla doświadczonych
Tam gdzie z grzbietu Koszystej w stronę zachodnią zniża się niejeden żleb, u podnóża góry leży Dolina Pańszczycy. Jak wiele miejsc w Tatrach, została nazwana na cześć dawnych właścicieli – góralskiej rodziny Pańszczyków. Na samym dnie doliny płynie Pańszczycki Potok, w większości wiodąc swój nurt pod powierzchnią ziemi. Mijając Czerwony Staw w Dolinie Pańszczycy, można dostać się pod grań Koszystej i tu próbować swoich sił podczas wejścia jednym z umiarkowanie stromych żlebów. Odbijając na Koszystą bez uprawnień, trzeba liczyć się z możliwością otrzymania mandatu od pracownika TPN. Lepiej załatwić formalne pozwolenie na wycieczkę lub wspiąć się pod okiem przewodnika z TPN-u. W ten sposób nie tylko uniknie się konsekwencji finansowych, ale też nie ma ryzyka zagubienia się w nieoznakowanym terenie. A o to, szczególnie dla początkujących, nie jest trudno, gdy brak wydeptanych ścieżek i pokrytych farbą kamieni.
Zima w jednej z okolic Koszystej
Tuż obok niedostępnej dla każdego Koszystej znajduje się jedna z łagodniejszych tras w Tatrach. Na północy grzbiet Koszystej zaczyna opadać do terenu znanego jako Rówień Waksmundzka, by dalej wspiąć się na Gęsią Szyję (1489 m). Tutaj można już bez zawahania wyruszyć zimą – każdy sklep podróżnika czy taternika zaopatrzy ambitnego turystę w cały niezbędny sprzęt. Od października nawet do marca trzeba tu ze sobą zabierać raki, rakietki śnieżne, czekany, kijki do wspinaczki wiele warstw ciepłej ochronnej odzieży, gogle czy okulary przeciwsłoneczne, przede wszystkim zaś – doskonałej jakości, wysokie buty trekkingowe.
Wyprawa na Gęsią Szyję rozpoczyna się przy parkingu przy Wierchu Poroniec. Trasa wiedzie przez niewielkie przewyższenia, takie jak Goły Wierch, aż po Rusinową Polanę. Stąd zobaczyć można niejeden dwutysięcznik w spiętrzonych na horyzoncie Tatrach Wysokich. Dalej droga wznosić się będzie pod górę aż po Gęsią Szyję – tutaj zimą trzeba już wyciągnąć raki.
Wielka Koszysta (2193 m n.p.m) – skarby u szczytu góry
Koszysta jest majestatycznym, na wpół jeszcze dzikim masywem Tatr Wysokich. To od turystów zależy, jak długo przetrwa w takim stanie. Nie warto pchać się tutaj na siłę. Teren jest cały czas patrolowany przez strażników TPN, a nieuzasadniona wycieczka może drogo kosztować. Dzieje się tak także dlatego, by uchronić rzadko spotykane i wyjątkowe dla rejonu rośliny i stworzenia. To matecznik niedźwiedzi, a na Małej Koszystej stwierdzono najwyżej położone stanowisko limby. Oprócz tego zakwita tu wyjątkowa flora – jarząb nieszpułkowy, wierzba oszczepowata, grodek mroźny, a wiosną nawet występująca tylko w Tatrach sasanka wiosenna. Warto o tym wiedzieć, podziwiając niezdobyty zwykłymi szlakami turystycznymi wierzchołek Koszystej. To piękny, doskonale widoczny szczyt w Tatrach Wysokich od strony polskiej – a przy tym nie prowadzą przez niego żadne szlaki poza obszarem ochrony ścisłej.
Koszysta – tylko za zgodą
Skalisty szczyt Koszystej – najwyższy punkt, czyli Wielka Koszysta, oraz mniejsze wierzchołki – kuszą zapalonych piechurów. Jak podaje znana wolna encyklopedia, Koszysta do tej pory jest obszarem ochrony ścisłej. Najlepiej jest to uszanować i podziwiać jej piękno z Gęsiej Szyi czy Doliny Pańszczycy.
Andrzej – pasjonat gór i doświadczony alpinista, od lat dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem na blogu. Zdobywca wielu szczytów, w tym tych najbardziej wymagających, zaraża swoją miłością do gór oraz inspirowania innych do pokonywania własnych ograniczeń. Jego teksty pełne są praktycznych porad, fascynujących opowieści z wypraw oraz głębokich przemyśleń na temat relacji człowieka z naturą. Andrzej nieustannie poszukuje nowych wyzwań, a każda jego podróż to okazja do zgłębiania tajemnic alpejskiego świata i dzielenia się nimi z czytelnikami.